Dzień 8 18.06.2013 Po złapaniu autostopu pod czas którego dowiedziałem się, że niedaleko znajduję się najwiekszy wodospad Europy. Kriml Wasserfall . Spędziłem nocleg rozbijajć namiot na farmie u gospodarzy. Z rana zebrałem się i wyruszylem z buta zobaczyć ten wodospad. Wystartowałem o godz. 8.30 przekraczając mostek i ścieżkę, szlak czerwony. Idę ok 1h i dochodzę do punktu w którym w oddali widać wodospad. Przechodzę kolejny mostek i patrzę a tam kasa... No nie! Szukam jakiegoś przejścia bokiem, ale wszędzie barierki i rzeczka. Ok podchodze do kasy i płace te 2,5Ź Za wejście. Tłumy ludzi się pchają, schodźę ścieżką na dół w kierunku poteżnego szumu wody. Ukazuje mi się potężny wodospad, wokół niego wszędzie krople wody nawet w odległości 100m dopadają mój obiektyw i przecieram koszulką. Woda dosłownie lata. Tak więc szybkie foty. Okazuje się że wodospad ma 3 części. Idę dalej do góry spiralńymi ścieżkami, mijam ludzi idących żólwim tempem , jest środkowa część z tęczami. Cykam foty na barierce. Dochodzę ostatecznie pod 3 część którą podziwiam z dołu. Najbardziej spektakularna była oczywiście jego dolna część. Po zwiedzeniu tego Parku Narodowego opusźczam to miejsce i łapię stopa w Kierunku Achensee.