To wszystko czasami wydaje się tak skomplikowane, a w szczegółach jest wręcz banalnie proste. Dajesz mi siłę bez dopalaczy, uspokajasz bardziej niż papieros. Wariuję, gdy nie ma Cię obok, zasypiam ze słowem kocham na ustach. Przetrwam najgorszą burzę, jeśli Twoje ramiona mnie otulą. Ta burza kiedyś szalała za oknem. Oczywiście, ja zwinięta w kłębek leżałam zakopana pod kołdrą - nie lubię burzy. Wiatr przeraźliwie huczał za oknem, a pioruny przecinały jeszcze spokojne przed godziną niebo. Wychyliłam głowę. Krople deszczu uderzały o parapet, bębniąc przeraźliwie. Usiadłam, biorąc telefon do ręki. Gdy usłyszałam pierwszy sygnał, Ty stanąłeś właśnie w drzwiach. Spojrzałeś prosto w moje oczy i nie spuszczając wzroku pozbyłeś się butów, kurtki, koszulki... Wsunąłeś się pod kołdrę, przytuliłeś mnie, a ja poczułam rozlewający się po moim ciele spokój. Nie przeszkadzały mi błyski, pioruny... Zamknęłam oczy, a Twój miarowy oddech łaskotał moje ucho, ręką wędrowałeś po moich plecach. Podniosłam powieki, a Ty bacznie mi się przyglądałeś. Jestem brudna czy co? - spytałam prawie, że odruchowo. Zaśmiałeś się. Nie jesteś brudna, patrzę bo kocham każdy nawet najmniejszy detal Ciebie, przygryzłeś moją dolną wargę i wyzywajaco spojrzałeś w moje źrenice. Po chwili poduszka ciężko wylądowała na mojej twarzy. Odskoczyłam od Ciebie jak oparzona, jednocześnie chowając się pod kołdrą. Biliśmy się jak dzieci. Przerwałeś naszą walkę, gdy głośno sapiąc pociągnęłeś mnie tak, że wylądowałam na Tobie. Pocałowałam Twoje rozchylone wargi. Pogładziłeś moje biodra i delikatnie położyłeś obok. Musnąłeś ustami moją szyję. Ostrożnie uniosłam Twoją twarz łapiąc Cię za podbródek. Chciałam żebyś spojrzał mi w oczy. Jak się pojawiłeś w drzwiach, a potem przytulając mnie już w łóżku - uspokoiłeś mnie lepiej niż najlepszy papieros, a potem dałeś mi siłę do walki na poduszki jak niezrównane dopalacze. To oznacza, że jesteś moim bezkonkurencyjnym narkotykiem. Moją chodzącą odmianą szczęścia i siły. Nawet burza wystraszyła się mojego osobistego bodyguarda.
+ dziękuję za wczoraj mój najlepszy osobisty bodyguardzie <3
miesiąc <3
no i dziękuję pewnej "koleżance" za skopiowanie prawie wszystkich moich wpisów, pozdrawiam! ;*
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaWieczór nad jeziorem andrzej73... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24