Hmm...
Po wywiadówce....
Myślałam, że będzie ogień xD
Ale mama sie już przyzwyczaiła ;p
Troche była zdziwiona że naganne zachowanie mam no ale cóż. życie... ;)
Marty dzisiaj u mnie nie było i dolina ;((
Nuty nasze wysyłam do firmy fonograficznej ;p
Żeby w końcu wyrwać się z tego syfuu ;/
Z tej pierdolonej dziury zwanej Wrześnią.
Przykro mi troche, ale przyszło się pożegnać z tym co najlepsze ;d
RESPEKT dla ziomków