roku.
dnia 8 czerwca, Siewierz.
Kochany kiedyś, mój były chłopaku,
Nie pytam co robisz ani gdzie jesteś, nie pytam też o czym myślisz. Mam nadzieję że jesteś teraz szczęśliwy, gdzieś jak najdalej ode Mnie. Gdziekolwiek to jest, mam nadzieję, że są z tobą życzliwi inni ludzie Mam nadzieję, że spełniają się twoje nowe marzenia. Cieszę się, że Mnie tam nie ma.
Wiedz, że u Mnie wszystko w porządku. Tak to jest, żyję, jakby cię nigdy nie było i dużo myślę o przyszłości, w której cię nie będzie. Poznaję ludzi, którzy nigdy o tobie nie usłyszą. Chodzę w miejsca, gdzie kiedyś chcieliśmy iść razem. Wszystko Mnie interesuje, wszystko chcę wiedzieć... Czasem jeszcze ktoś nieśmiale spyta Mnie o ciebie, a Ja z ulgą mówię, że nie mam pojęcia co robisz.
Mój drogi. Nie wybaczyłem ci wszystkiego, bo wiem, że chciałeś. Tych wilgotnych czerwcowych nocy. Czerwonych oczu. Krótkich oddechów, długiej ciszy w słuchawce i hałasu w pokoju. Innych chłopaków.
Nie, nie wybaczyłem i nie zapomniałem.
Kłamstw, które sam ci wymyślałem i jedyny ci wierzyłem. Historii, które zmyślaliśmy i marzeń, które ktoś dla nas wymyślił. Gestów, które odrgywaliśmy. Czułości, która była przeznaczona innym.
Tak to już jest.
Dlatego
nigdy cię nie kochałem.
Adrian
Użytkownik smog111
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.