I tak się zawsze kończy. Idziemy z Judkiem na imprezę... i już dupy, i łażą za nami. Niektórzy to tylko o sexie myślą...
A gdzie jakieś wyższe uczucia?
Co się dzieje na tym świecie?
Dobrze, że my mamy dobre serduszka.
A wy wszyscy jesteście fu i be. A my jesteśmy grzeczni, abstynenci, nie bierzemy narokotyków a odwyk od rock'n'roll'a to sens naszego życia.
Pozdrawiam kanonizowanego Judasza:)