umarłam i powstałam
po wczorajszym tańcu współczesnym przyszłam do domu, zjadłam obiad(MIĘSO+OGÓRKI+MAKARON <3)
była godzina 20.00 = poległam !!!
obudziałam się dopiero dzisiaj o 7!
na dodatek śniła mi się matura z polskiego, okazało się że wszystko napisałam źle i nie zdałam!
horrrrrrorrrr!
weekend mi się podobał ;D szczególnie sobota, bo zobaczyłam się z takimi fajnymi buziami!<3
i rozpaliłam grilla ;D
....
cóż za osiągnięcie;D
taka jestem z siebie dumna ;D
szkoda tylko, że musiałam tak wcześnie wrócić do domu ...ale obiecuje, że jak jeszcze raz umówimy się na jedzienie to będę miała więcej czasu :D najlepiej to umówić się w tygodniu xDDD ( to znaczy ...ja nic nie sugeruje xD)
do apogeum mojego szczęścia brakuje mi zobaczenie paszczy Kamilki<3
ale to dzisiaj ;D
....właśnie do mnie zadzwoniła ...no i apogeum szczęścia nie będzie ...bo dzisiaj się pewnie nie zobaczymy ...
to teraz będzie pracowita kobieta! :D
będą z Tobą dzisiaj duchem :D
pozdro dla wszystkich którzy lubią makaron;D
zakochana w makaronie MAŁGORZATKA