...Nic nie będzie juz takie same..21.12.
Dużo sie ostatnio dzieje ..dużo kłótni ..tak bardzo trudno pogodzic mi sie z myślą ze to co bylo juz nigdy nie wróci ..ze slowa wypowiedziane wtedy byly tylko klamstwem potrzebnym do ludzkiej krzywdy..czlowiek czasem swiadomie wierzy w te klamstwa wie ze to klamstwa ale wierzy bo tak jest lepiej. mijaja sekundy ,minuty ,godziny , dni , tygodnie ,miesiące az wkońcu znow zaczynacie pisac...jest dobrze im mniej piszecie tym on bardziej tęskni. .wkońcu znow sie spotykacie jest pełno smiechu radosci az wkońcu cos sie psuje on uswiadamia sobie co tak naprawde ci zrobil chce cie odwieźć chce wrócić do normalności. .ale znowu daje sie ponieść chwili ..dziewczyna zaczyna uświadamiać sobie ze robi to tylko dla siebie jest egoista zaczynasz plakac wtedy on mowi przestan " zmienie sie dla ciebie " zaczynasz znow wierzyć zegnacie sie wchodzisz do domu pelna usmiechu..zasypiasz z jego pocalunkiem ..mijaja dni znow piszecie az wkońcu dowiadujesz sie ze znow kłamał znow złamał ci serce ale tym razem tak bardzo ze nie da sie go uratowac wpada przepaść i zostaje tam na zawsze. "Przyjaciele " niby sa z nami a czasem potrafią pomóc nam w smutku dolozyc zmartwień...czuje się tak teraz..beznadziejnie bezsilnie. Może to ja wyolbrzymiam nie potrafie zrozumieć ale Kocham go a moje serce złamało sie na tyle części ile razy bylo oklamane.Pamietaj szczerosc powinna byc drogowskazem w naszym życiu.