Spotaknie starego znajomego... [nie potrafie nawet kłamać, że u mnie słychać dobrze...]
Przygnębienie i zmarnowanie w środku. ..
Nie potrzebne flustracje o kanał w telewizji.
Pan F, który ma cudownie żylaste ręce, tak jak lubie.
Wzruszenie się na widok okrąglej lampy..
Nikt mi tego nie odbierze.
Ponownie wracam do rzeczywistości.
tak kiedyś nie było....oj, nie..
Cudowne, małe gesty.
Ich już równiez nie ma.
'Polize szyje jak jakiś znaczek'.
Mieszane emocje, strasznie mieszane..
100 lat Szpuą :*