Ktoś kiedyś powiedział mi, że w końcu będę szczęśliwa. Nie wierzyłam... Myślałam, że to tylko tekst na pocieszenie, by zatamować łzy, które strumieniem płynęły po moich policzkach. Płakałam, bo życie znów mnie porządnie kopnęło, zadało mi kolejny cios w sprawach sercowych. I nagle Ty, podszedłeś, przytuliłeś i powiedziałeś "zobaczysz, będziesz w końcu szczęśliwa". Skąd wiedziałeś? Pewnie już wtedy chciałeś, aby coś z tego wyszło.
Kocham Cię całym sercem i chcę, abyśmy byli już na zawsze ze sobą. <3