poślady w Seven wymiotły
nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy
ale było zacnie
i jest co wspominać
a dobra dupa Mikołaj
okazał się świetnym tancerzem i bardzo miłym panem
niedziela nieoczekiwanie w Babinie
i tam zdarzyło się coś czego w życiu się nie spodziewałam
ale chyba jednak zostawię to dla siebie
zaznaczę tylko żę to było pozytywne wydarzenie
gaz pieprzowy rozwalił system
no a ja tradycyjnie zostawiłam sweter tym razem
u Łukasza w aucie
no i do tej pory go nie odzyskałam
ostatni tydzień zajęć III semetru minął w miarę sympatycznie
w pt zdałam egzamin z prawa jako jedna z 8 zdających na 35
jestem zdolna
no i wieczorkiem trzeba było to opić
najpierw Ex club
później Seven
i tradycji musiało stać się zadość
czyli kolejny sweter poza domem
tak tak do tej pory go nie odzyskałam
a sobota w Orchowie
RTIA to jedna z najlepszych imprez klubowych na jakiej byłam
teraz tylko czekam na 16.02
i powtóreczka w Seven
no a wracając do soboty oczywiście na koniec nocy
a właściwie rano wylądowałam w Seven
na pół godz ale zawsze
poniedziałek egzamin z filozofii
i teraz czekam na wyniki ale myślę że zdałam
no i chirurgia zajęcia praktyczne
5
chyba jestem trochę zdolna
dzisiaj w nocy czytałam najprzyjemniejsze smsy świata
i sama jestem ciekawa jak to się dalej potoczy
tymczasem zapowiada się ciężki dzień
bo trzeba się uczyć na pediatrię bo jutro egzamin
no i trzeba się spakować bo już jutro
Born Borne nasze Borne
to idę ciał Miśki