Podobno to przyjaźńTo nie takie łatwe, wiesz?
Ona dwie twarze miała.
Gdy sam na sam-wspierała.
Drwiące twe słowa jak kolejny cios,
w serce krwawiące już dawno.
Myślałam, że coś się zmieni.
Na darmo...
Do czego ci byłam potrzebna?
Byłam przy tobie,
gdy nikt cie nie widział.
Do czego ci byłam potrzebna?
Wprowadzić cię miałm w elitę.
Do czego, no powiedz, do czego?!
I powiedz mi jeszcze, proszę.
Dlaczego te bliskie mi osoby,
przy tobie zmieniają się okropnie.
Do czego zmierzasz?
Czy naprawdę myślisz,
że tego nie widzę?
Wiesz, zostało jeszcze kilka osób.
Tych miłych, tych bliskich.
Od serca.
Ale one...
One choć wspierać będą..
Pomogą.
Lecz zostać ze mną nie mogą.
Bo już poszły inną drogą.
Z kimś innym...