KOCHANE! Chcę Wam przypomnieć, że ja się nie odchudzam! Nie zależy mi na kościstym ciele, mega chudych nogach, 0 tłuszczu...
Ja po prostu nie chcę sobie narobić za dużo tłuszczu. Wiadomo, zbliżają się wakacje, nie mam zamiaru rezygnować z lodów, pizz, hamburgerów, frytek, czekolady, batoników, czipsów, naleśników i innych 39083489578kcal rzeczy.:)
Nie chcę mieć takiego uczucia strachu przytycia, strachu zjedzenia czegokolwiek, żebym nie przytyła...
To już jest pewien rodzaj fobii... Póki co to sama jestem objęta taką fobią- to straszne...
Ten strach przed większymi wypadami, obiadami z rodzinami... ciężkie to wszystko. No, ale nie chcę żyć tak przez cały czas! Nie chcę, żeby takie kaloryczne rzeczy były dla mnie jakimś cudem świata- o nie, nie!: )
A teraz idę na kolację, wieczorem 100 brzuszków, pa; **
Inni zdjęcia: Rodzinny posiłek sellieri... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24