Lubicie pustkę ?
Takie uczucie, którego praktycznie nie ma, ale czuje się je bardzo mocno, czuję się właśńie to " nieczucie niczego". Pewnie Ci którzy to czują odrazu załapią o co chodzi. NIe wiem czemu ale wole czuć ból, smutek, rozczarowanie, zlość ... niż nie czuć nic.
W sumie tyle zdesperowanych nastolatek, przeżywając odejście swojej pierwszej miłośći ( nieważne czy "chodzili przez smsy" co dla mnie jest komiczne, czy nie) Są strasznie zalamane ale nie aż tak żeby nie wejśc na fb i na gg i nie ustawić sobie opisu typu " mam wyjebane" . Zażekają się, że nigdy więcej się nie zakochają i wmawiają sobie i wszystkim do okoła, że miłości nie ma.
Ja sama, chociaż dużo razy zawiodłam się na miłości a moi rodzice są w trakcie rozwodu, ani razu nie zwątpiłam w miłość .
Nie musi być ona skierowana w drugiego człowieka, ja kocham koncerty, głośno słuchać muzyki, Pidżame Porno, Iron Maiden, kocham też palić papierosy i chodzić na imprezy, jeździć w nocy samochodem ( z przyjaciółką , nie mam prawka ani 18 lat) jak i leżeć przed telewizorem z moim gruubym kotem.
Jestem też strasznie zła na to, że nie urodziłam się w tych latach w, których powinnam a mianowicie lata 70-80. Miałaby dużo lepsze warónki aby normalnie dojrzewać no ale cóż.. nie można mieć wszystkiego