Moje serce krwawi, a Wy nadal stoicie przede mną z tymi swoimi perfekcyjnymi uśmiechami.
Gdybyście tylko wiedzieli, co dzieje się wewnątrz mnie.
Cząstka po cząstce,
wciąż zwięźlej, wciąż mocniej.
Obumierająca powoli. Cierpi i krwawi.
Wiedz, że w ciągu jednej chwili potrafiłaś/eś odciąć kawałek mojej duszy i to przez jakieś kabelki.
Staram się jak mogę, lecz już wiem na 100%, sam sobie nie poradzę.
Co ja mogę? Nic. Nie jestem w stanie. Mógłbym tu wrócić ale po co?
By znowu patrzeć na Wasze słodkie mordki słuchające oszczerstw ze strony kłamców?
Patrzeć jak wsłuchujecie się w te kłamstwa? Nie.
To już wasza decyzja, jak ma każdego indywidualne życie wyglądać.
Wyprowadziłem się. Siedzę zamknięty pośród 4 pustych ścian i widokiem na budowę nowego bloku, którzy przysłoni mi widok na świat. Wyjść z domu, zaczerpnąć świeżego powietrza?
Ale po co? Życie jest pełne pytań. Teraz w głowie mi miliony neuronów cierpień.
Ty cierpisz suko z miłości, ja cierpię z braku, a to gorsze.
Nie raz, a dwa razy utraciłem miłość życia i stoję jeszcze, lecz czy Wy wiecie na czym polega prawdziwa miłość? Miłość wybaczy wszystko, w tym przypadku (u mnie) była to platoniczna miłość. Tylko ja widziałem pozytywne strony i korzyści.
Pesymizm mnie zeżarł. Krok w krok, tuż za rogiem szlocha. Wnet wyskoczy i poderżnie gardło.
Marzę o nowym początku. Widzę tylko zło rodzące się we mnie. Nienawiść, która zaczyna mną kierować. To źle. Jeszcze coś?
Chcecie wiedzieć co u mnie... może jeszcze coś lub ktoś mnie odratuje.
Ostatnio znowu szantaż z Twojej strony. Targnęłaś na swoje życie, a ja Cię wyśmiałem, bo kpiłaś z tego, co ja wtedy czułem.
Gadasz, by ludzie się zajęli własnymi sprawami, a to Ty podcięłaś mi żyły i pokazałaś ludziom krew, która po mnie spływa. Teraz uciekasz zwalając winę na innych. Osobiście, zgadzam się na brak szacunku dla osób, które nie szanują innych. Tym razem Król gardzi winnymi.
Nie wstydzę się. Nie wstydzę się niczego. Ani tego że jestem biseksualny, ani tego że mam to i owo. Wręcz jestem dumny. Co z tego wynika? Że udało Ci się zniszczyć psychikę człowieka oraz przyczynić się do jego próby samobójczej. Naucz się żyć, naucz się czuć, a potem prezentuj swoje uczucia w taki sposób, w jaki ja to robiłem, uczucia prosto z serca.
Ale wynikiem jest też to, że zauważyłem iż na świecie są gorsi skurwiele ode mnie, a ty jesteś tego dobrym przykładem, chora egocentryczko.
Kłamiesz, kopiujesz, udajesz, znowu kłamiesz i uciekasz opis ciebie.
Mam nadzieję oraz chcę aby to była ostatnia notka, napisana przeze mnie.
Liczę także na szacunek w moją stronę, nigdy Was nie okłamałem.
~Nat.
/tak mam kolczyk
fhuj bolało, dalej boli
ale mam to w dupie.