Jako, że mój skarb ma w poniedziałek urodziny, a już jutro wieczorem jadę do niego, to upiekłam dla niego tort truskawkowy, jak widać zresztą :):)
tu jeszcze bez galaretki na wierzchu :)
mam nadzieje, że mu posmakuje :))
jak to mówią, przez żołądek do serca