Dzisiejszy dzień rozpoczął się prześwietnie. Zaspałam na test. Na szczęście udało mi się napisać potem z 2 klasami... Do tego mam full nauki i dość wszystkiego. Co chwile dostaje od życia nowe, "wspaniałe" wiadomości. W przyszłym tygodniu chyba pojadę na trochę do taty. Tak jakoś, nawet chcę. Mam ochotę na przerwę w życiu, pojechać tam, odwiedzić ludzi, których poznałam, pójść wieczorem na miasto, na zakupy, kupić prezenty. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale może wyjdzie cokolwiek. Narazie mam w głowie tylko jedno: Przeżyć jutro. I tej wersji będę się trzymać.
A Ciebie to kocham strasznie ! ;*