.

Opowiadanko dla was.:

          Wstaje rano. patrze w lustro, po chwili przytomnieje i myśle że jestem tylko małym człowieczkiem na tym śiwecie. Ale nie zwykłym, moge osiągnąć wiele. Niedawno bo trzynaście lat temu dostałam wyjątkowy prezent Życie. W jego trakcie dokkonałam wielu dużych małych rzeczy. Umiem zgaszać światło w lodówce, porozumieć sie z innym człowiekiem. Wiele osób nie potrafi wykorzystać daru który otrzymał. Wszyscy milionerzy mogą chwalić się że osiągneli wiele. Ale oni nie osiągneli nic. Jedynie papier pomalowany na zielono. Takim papierem można podcierać tyłek a uczuciami takimi jak miłość, przyjaźń nie. Gdyby ktoś zechciał, zdjął by różowe okulary i zobaczył jaki naprawde jest świat. A jest on okrutny. Nie szanujemy siebie a co dopiero innych. Niewolnictwo wcale nie zniknęło. My sami jesteśmy niewolnikami swoich upadków, błędów. Nikt z nas nie ma czystej karty. Gra życia toczy się a my stoimy w miejscu. Gdy zadajesz sobie pytanie pytanie: jaki jest sens życia pamiętaj Jest. Np taki że możemy oddychać. Bo po co żyć jeśli nie zna się składu powietrza, którym oddychasz. Im dalej idziesz tym więcej przeszkód napotkujesz. Aby je pokonać potrzeba tylko wiary i odwagi.