Hej ! Usunelłam po raz drugi wszystkiie notki , tym razem było to dość sponaniczne :) Dzisiaj o 1 wróciłam wkońcu do domu z Kielc , te 7 godzin przespałam w samochodziem , dlatego we własnym łóżku nie dałam rady zasnąć , więc wziełam kom i zaczełam przeglądać fb , odczytałam pare zaległych widomości , nastepnie wzieło mnie na rozmyślanie nad swoim życiem , niektórymi osobami, patrząc na ksieżyc jak powoli ta pełnia przesuwa sie po łuku , a niebo staje sie co raz jaśniejsze , a piosenki juz zaczynaja w słuchawce sie powtarzac. Tęsknota to jednak mocne uczucie , bardzo raniące i czasami nie mamy na to wpływu co jeszcze bardziej doprowadza do bezradności , lecz jak ktoś mi napisal 2 dni temu " Kilometry nie są dobrą wymówką do zakończenia znajomości , bo jesli ci na kimś zależy , starasz sie , niezależnie od tego co was dzieli . Najważniejsze jest to co was łączy" najgorszy jest tylko ten czas ,ktory ogranicza spotkania nasze w tym wieku ,