Witajcie... Coz.. Dzisiejszy dzien calkiem niezly. Spotkalam się ze stara znajoma, z gimnazjum ... powiedziała , ze wyglądam nie tak jak mnie zapamietala ... Że jestem duzo chudsza ! Ale jakim sposobem , gdy przeciez ... Przeciez przytylam i to tyle .. Ale milo jest usłyszec coś takiego , naprawde , ze mimo swoich niepowodzen cos jednak sie udaje ... Jesli chodzi o diete i cwiczenia , dzis udany dzien i zaliczony , lecz zawsze mogloby być lepiej .
No nic !
Dziękuję wszystkim za miłe powitanie . jestem pewna , ze razem uda nam sie pokazac wszystkim , ze nie tylko oni maja prawo być chudzi , ze potrafimy dojsc do celu i dopiac swego, gdy tylko zechcemy !
Bilans :
Śniadanie :
- marchew gotowana, (ok.100g - 33 kcal)
- pomidorek koktajlowy (3 kcal)
Obiad :
- porcja białego amura, czyli 100g (67 kcal)
Podwieczorek :
-
Kolacja :
-100g agrestu, jakieś 45 kcal.
razem : 148 kcal.
jeszcze coś zjem, bo mam drze sie , ze za malo zjadlam dziś .
ale obieduję , ze nie duzo..
+ NIE WLICZAM 34234324 KUBKÓW ZIELONEJ HERBATY.
a ruch?
bieganie po mieście,
1,5 h rower
a6w dzień 3.
TRZYMAJCIE SIE KOCHANE :*