Jestem na siebie wkurzona . Dzis obiad u babci . I jak zwykle nawpychałam w siebie za dużo .
Śniadanie :
bułka z pasztetem , jogurt
Obiad :
rosół , kotlet mielony , buraczki (nie jadłam ziemniaków to już coś )
Kolacja :
kanapka , kisiel
W między czasie :
wypiłam szklanke kefiru .
i najgorsze to , że zjadłam trochę kopytek . ;c .
a do tego ciasto u babci -.-
ale za to był spacer -- 3,5 h .
od 18 ; 30 nic nie jem : ] .
ale piłam dziś strasznie mało wody
wczoraj też byłam na siebie wkurzona bo zjadłam jeszcze wieczorem .
od jutra biorę się za siebie jeszcze bardziej . ćwiczenia i wgl .
obym tylko nie zrezygnowała : )
Trzymajcie za mnie kciuki : )
Dobranoc :*