od jakiś dwóch lat nosiłam rozmiar spodni 25/26. [od drugiej gim].
ale od niedawna 27.
Dziś w sklepie zobaczyłam przecudowne i takie przechude rurki. Czarne w białe groszki *.*
Nie mierząc ich powiedziałam ,ze muszę je mieć.
Nie obchodziło mnie to ,że napewno sa za małe.
Stwierdziłam,że do nich schudnę.
a co okazało się w domu?
no co ?
poprostu ZMIEŚCIŁAM SIĘ W NIE !
latam !
i lecę na śnieg <3
edit:
jeśli ktoś chce ,podaje na pm link do bloga z moimi zdjecami.