174/58,8
cześć dziewczyny.
właściwie to nie jest pierwsze takie konto. nie pierwsze, pewnie też nie ostatnie. boję się. naprawdę, piekielnie się boję, że sama nie dam sobie rady. mój 'zeszyt chudości' nie pozwala mi samej siebie zmotywować. chyba potrzebuję was. bo wiem, że to pomaga. wiem, że z wami.. z wami może się udać. proszę was, błagam! zróbmy to razem. zróbmy to razem, bo sama nie umiem. a w internecie mniej się wstydzę. was chyba nie muszę się wstydzić, co? pomóżmy sobie nawzajem.
bilansik.
śniadanie: bułka kajzerka, pół jajka z majonezem i szczypiorkiem, pół pomarańczy, szklanka wody.
lunch: nic
obiad: kubek zupy z bułką pełnoziarnistą, kawałek kabanosa z połową jajka, jak na śniadanie
podwieczorek: lód, łyk mleka
kolacja: kanapka z bułki pełnoziarnistej: wędlina, pomidor, sałata; pół pomarańczy i szklanka wody
trochę dałam dupy, bo po kolacji loda jeszcze zjadłam..
+ truskawki<3, ale tu wyrzutów sumienia jakoś nie ma
ćwiczenia.
40 minut rower
200 podskoków
20 wymachów nóg
200 skrętoskłonów
jak u was? :*