Mały update. Dawno mnie nie było, odpuściłam sobie wszystko. Tzn po tym jak było ok, w wakacje wyglądałam w miare, to od września stwierdziłam, że jka zjem słodycze czy fastfoody to nic sie nie stanie i tak znowu zaczęłam jeść za dużo i źle. Teraz chodzę na siłownię, żeby spalić ten tłuszczyk na dolnej częsci brzucha i zrobić coś z tymi ochydnymi udami. A od kwietnia mma po prostu zamiar zacząć biegać jak już się ociepli, żeby zrzucić parę kg i odżywiać się w miarę zdrowo, oczywiście nie będę aż całkowicie sie ograniczać, bo z doświadczenia wiem, że nie wytrzymuje tak długo.