Jestem słaba, za słaba. Ale chce osiągnąc swój cel. Może nie jestem jako tragicznie gruba, ale nie lubie swojego ciała. Cchce schudnąć i je wyrzeżbić, chc ładne nogi, dupe i brzuch. Chcę budzic się z płakim brzuchem i nie mieć wyrzutów umienia jak zjem coś słodkiego czasem. Chcę jeść zdrowo, al normalnie. Chcę wprowadzić w swoje zycie troche ruchu, aktywności fizycznej. I nie chcę tego uznawać jako kary.

Dzisisjeszy bilans zwaliłam, nie wiem jak bedzie jutro. Bo jutro chyba impreza, także bedzie alkohol. Postaram się nie jeść dużo.

bilans:

s musli z mlekiem,cappuccino

IIs -

o 2 kajerki razowe z serkiem topionym pomidorem, cappuccino, bułka pszenna z nutellą

p łyżka nutelli

k serek wiejski, 3 paczuszki herbatnikow mini (tych z biedronki)

aktywnoć: 2wf, Mel B abs, 5 dzien a6w, 30min marszobiegu, ćwiczenia na mieśnie brzucha na siłowni