Dzisiaj byłam odwieźć babcię do sanatorium. A zaraz po tym miałam napad, gdy mamy nie było w domu. Mała ilość pokarmu jaką ostatnio przyjmowałam dała się we znaki i musiałam doładować czymś swoje siły. Na szczęście nie było aż tak źle i pod wieczór poćwiczyłam - więc coś na pewno spaliłam. Waga z rana ; 53.5, ale jutro na tyle nie liczę..
bilans:
-kawa
-jabłko
-krupnik
-makaron z mięsem
-budyń z suszoną żurawiną
-muesli
/1234
(śmieszne kalorie ; o)
ćwiczenia:
-talia x2
-wymachy nóg do tyłu
-wymachy nóg do boku
-wymachy nóg bok-tył
-wymachy nóg do przodu
-skłony
-pompki
-brzuszki
-bunsy
-dużo chodzenia
1 2 3 4 5 6 7 8
skinnierhead.
Inni zdjęcia: Lata lecą .. dotyk:) harrypottergallery:) harrypottergalleryHarry z Ginny harrypottergallerySzczęśliwy Remus :) harrypottergalleryRemus Lupin :) harrypottergalleryZamyślony Harry harrypottergallery:) harrypottergalleryRemus i Tonks harrypottergalleryUliczka aceg