Została jedynie garść wspomnień i obraz twarzy, który tracił wyrazistość z każdym upływającym dniem.
Ale tak się złożyło, że pewnego dnia przeznaczenie bezdusznie zmieniło zdanie.
Nigdy nie wątpiła, że ją szczerze kocha, ale bała się, że mógł żałować czasu spędzonego u jej boku.
Ponieważ kiedy nie byli razem, czuła po prostu, jakby w jej ciele brakowało jakiegoś niezbędnego organu.
Dobrze było ponownie znaleźć się wśród żywych, zamiast snuć się z kąta w kąt razem z duchami przeszłości.
A ona siedziała ściśnięta pomiędzy przeszłością i utraconą przyszłością, i czuła, że się dusi.
Były dni, kiedy czuła się szczęśliwa, przekonana że wszystko się jakoś ułoży, ale to uczucie równie szybko znikało jak znikało, pozostawiając tylko smutek.
Chciała poczuć znowu, jak to jest po prostu żyć - zamiast snuć się z kąta w kąt niczym zombie, i patrzeć jak żyją inni.
Każda rzecz wydobyła na światło dzienne kurz, łzy, śmiech i wspomnienia. Czyściła je z kurzu, ocierała łzy i układała w zakamarkach pamięci.
Jakimi szczęściarzami są ci, którzy mogą się przytulać do swoich ukochanych, kiedy tylko przyjdzie im na to ochota, pomyślała teraz z goryczą.
Powiem jej, że nic nie jest w stanie mnie uleczyć i każdego ranka, kiedy budzę się w pustym łóżku, czuję się tak, jakby w te niegojące się rany wcierano sól.
'Zachowaj w pamięci nasze wspomnienia, ale nie bój się tworzyć nowych.'
Czasami zdarzało się że jakiś znajomy zapach albo piosenka przenosiły ją do innego czasu i innego miejsca. Szczęśliwego czasu.
Użytkownik skelaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: Skiing quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24