Idealnie niedoskonali. Termin za dwa lata. Za nie długo terapia. Mam teraz czas żeby być sama dla siebie. Nauczyć się być sama dla siebie. Nie być tylko kimś kto musi być podatny na wpływy innych. Coś jest nie tak? Chyba zbyt dobry wpływ ma fluoksetyna. O dziwo nie leżę w łóżku i nie patrzę w jeden punkt. Nawet zaczęłam wychodzić z domu. Sama dla siebie. Nie dla kogoś. Brakuje mi A. Dawno nie rozmawialiśmy, nie byliśmy razem na imprezie i nie śmialiśmy się cała noc z głupich rzeczy

i o 5 rano nie rozmyslalismy nad sensem bycia. Potrzebuję teraz mocnych bodźców:) i siły do życia. Uwielbiam kiedy mój mąż jedzie dla mnie 800 km tylko po to, żeby chodź na chwilę być