Były sobie Ala i Basia. I bardzo się kochały. Obie miały dałna i były z tego powodu szczęśliwe. Kochały się tak bardzo, że wszystko robiły razem. Jadły orzeszty, tańczyły do Basshuntera. I pewnego dnia postanowiły wybrać się na miasto. Tam spotkały dwóch chłopców, którzy im zaśpiewali "I just call to say I love You". Zaczęły się śmiać, a ci do nich podeszli. Zaczęli rozmawiać. Rozmawiali długo, na każdy temat. Z ust chłopców płynęły same komplementy. Basi bardzo spodobały się perfumy jednego z nich, więc Ala, aby pomóc Basi zapytała o nazwę tego jakże cudownego zapachu. Zrobiło się późno, więc postanowiły pożegnąć nowopoznanych kolegów i udały się w drogę powrotną. Kierowały się w stronę ronda. Na rondzie, na chodniku, wyrzuciły 3 rasta orzeszki, zrobiły im focie i wrzuciły na tapety swoich super telefonów. Po czym usiadły w najmniej odpowiednim miejscu i zaczęły studiować instrukcję obsługi tampona. Nie czekając długo wpadły na fantastyczny pomysł! żaczęły podrzucać tampona. Rzucały sobie nawzajem, cieszyły się, radowały. Doszło do tego, że postanowiły poznać "buduwę" tampona. Jakże wielkie było ich zaskoczenie, gdy dotarły do źródła pochodzenia sznureczka. Gdy to źródło odkryły, postanowiły tę wiedzę zachować na zawsze dla siebie i "przywiązać się" tym jakże oryginalnym sznureczkiem przyjaźni. Sznureczki na ich rękach trwają do tej pory, utwierdzając wszystkich w tym, że te CUDOWNE istoty będą zawsze raqzem, choćby nie wiem co. Takim tez oto sposobem ich jaźnie połączyły się w tak magoczny sposób, że nawet matematykę potrafią sobie tłumaczyć na gg. Ale nie powinno to nikogo dziwić, ponieważ te wyjątkowe dziewczyny nawet w najcięższych warunkach dadzą sobie radę. Świadomość tego, że zawsze mogą na siebie liczyć tylko utwierdza je w tym, że mają największy skarb w postaci SIEBIE. Mimo iż ich przyjaźń wielokrotnie była wystawiana na próbę, to przetrwała do tej pory. Widocznie są skazane na siebie, ale mogą tylko dziękować, ze taki właśnie ich los. Takim oto sposobem będą użerać się ze sobą do "usranej śmierci". Będą wychowywać sobie dzieci (i mężów ;p). Będą mieszkać "za płotem" i na starośc wymieniac ploteczki. A jeszcze wcześniej będę w jednym mieszkaniu we Wrocławiu gdzie będa studiować, wyrywać facetów i robić dwuosobowe (bądź więcej) libacje, świętować dorosłość i życie studenckie. Nie ma innej opcji na przysżzośc tych lachonów. Musi być kolorowa i pełna wrażeń. Chocić ciężkie chwile w życiu są nieuniknione to i tak Basia i Ala swoim wdziękiem i życiową zaradnością przebrną przez nie bez żadnego problemu, bo ich dewiza życiowa to "coco jumbo i do przodu".
nie wiem jak Ty, ale ja tęsknie.
gdzies to wszystko uciekło.
poza sznureczkiem z mojej ręki i tym co mam w głowie i sercu.
straszliwie chciałabym ta radość, spacery, orzesty etc.
wracaaaaaaajj!!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima2413th od May 2025 quenO świcie slaw300:) nacka89cwa:) nacka89cwaBella pati991