tygrysek <33
mój tymbark.
Co ja takiego w sobie mam, że lubicie mnie tak wkurwiać?
Sprawia wam to jakąś pierdoloną radość, kiedy cały dzień
robie dobrą mine do złej gry i udaje, że wszystko jest okej?
NIE JEST OKEJ. Chciałabym choć jeden dzień nie denerwować się na nikogo przez byle gówno.
A jak sie kurwa z kimś umawia to sie przychodzi punktualnie a nie DWIE GODZINY PÓŹNIEJ I TO W DODATKU PO WIELU TELEFONACH!
(z pozdrowieniami dla pana G. !)
i mimo tego, że mam was dość
dziękuje, że jesteście :*
nikt mi tak pozytywnie nie psuje głowy jak wy!
i tak wiem że tego nie przeczytacie ;d
w górę szkło, wypijmy za błędy...