Witam.

Nie sądziłam, że aż tyle czasu minęło od ostatniego wpisu. Ponad pół roku to spory kawał czasu. Dużo się pozmieniało, dużo się wydarzyło, jeszcze więcej w pamięci ciekawych wspomnień. Odzwyczaiłam się od pisania tutaj... Dużo myśli, brak jakiekolwiek pomysłu by ubrać to jakoś porządniej w słowa.

Nadal nie potrafię poukładać sobie życia, uczucia lokuje tam gdzie nie powinnam.. Niestety... Co z tego, że Ty siedzisz w Londynie.. a miałam Cię odwiedzić :) mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się uda... modlę się o to byś jednak przyjechał w sierpniu.. co jak co, ale chyba zaczęlam tęsknić.. 

Te pół roku było cudowne.. wtorkowe i piątkowe karaoke- nasza mała tradycja.. to co się tam dzieje, na długo pozostanie w pamięci :) w końcu mogłam prowadzić zajęcia wf-u, cieszę się że dziewczynom się podobało. Od września bedziemy jedną wielką grupą, zastanawiam się jak niektórzy się dogadają. Może byc interesująco. 

Na razie tyle. Niedługo tu wrócę. :)