Z wczorajeszej sesji na cmentarzu. Mgła dała fajny efekt. Wszyscy zmarzli, oczywiście poza Emo, która w tej kwestii chyba na zawsze pozostanie ewenementem. Po sesji trzeba się było rozgrzać zimnym browarkiem prosto z lodówki pitym pod mostem. Swoją drogą jak dobrze mieć monopolowy pod domem...W dodatku nie dość, że sprzedają to jeszcze tanio (Finlandia 1l - 44,70zł, żurawinowa ok. 49zł, Agropol - uwaga, uwaga - 4,30zł!). Do tej pory to przeżywam.
Co poza tym. Poza tym mam zdjęcie Ryuty z pilotem. Jestem z siebie dumna. A Roger jest gangsta. Tak, tak. Doszłam do wniosku, że Japończycy to jednak mają dziwną mentalność ("Junnosuke!;(" :Junnosuke wraca: "Idź tam Junnosuke! Tylko mi przeszkadzasz! To bogata rodzina! Idź!;[").
Mam coś blokadę umysłową. Jeśli chodzi o pisanie, bo nauka idzie mi całkiem nieźle (tak, moi drodzy, ja wbrew pozorom teraz się biologii uczę). To na pewno trauma po obejrzeniu Quo Vadis. Także chyba zakończę te dzisiejsze wypociny. Moja stara to Ali stary...Albo odwrotnie. Nie pamiętam;( Będę miała teraz doła przez 3 dni;(