Różana świeca

Na zdjęciu widać małą dziewczynkę, której imienia nie jestem w stanie powiedzieć (z racji tego, że nie pamiętam :D). Owa świeczka jest własnej roboty i zawiera się w niej steryna plus liście kwiatów. Idealnie, choć przypadkowo skomponowało się do niej światło słońca .

No i po świętach, choć jeszcze trwa u mnie impreza poprawi nowa (rodzina z daleka przejechała więc postanowiła nie od razu wracać :D). Jak usłyszałem, że wstali o 12 to myślałem o zamordowaniu ich (wstałem o 9 aby na mszę na 10 zdążyć przy tym, że położyłem się o 03.40 spać). Ale i tak było warto, "Magnificat" wykonał swoje zadanie w 100% dowalając "Małym królem" przy końcu tak, że mój wskaźnik dobrej muzyki (włosy na głowie) stanęły dęba dając im wyśmienitą ocenę. Następnie spacer, wczesne odwiedziny 7-12 ( o tej godzinie tak trochę głupio wygląda. Chyba tylko w nocy będziemy się tam wybierać) i herbata. Teraz czas na nic nie robienie i pod wieczór wypad do Eweliny.

Po świętach, więc można udostępnić w końcu ten filmik (w czasie ich obawiałem się, że Mikołaj będzie zły czy coś). A więc pora na historię prawdziwą! Podziwiam autorów montażu i ogólnie :D <..>