Zagubiony czuję się.
Cały świat a w nim moje życie, zaczął płynąć obok gdzieś.
Chciałbym by ten jeden raz, ktoś wziął mnie za rękę i poprowadził w dalszą drogę.
Nadał kierunek. Stał się kierunkiem. Jak zwał tak zwał.
I pewność by razem...razem kroczyć choćby w ogień.
Bajkowo? Filmowo? Nie nie, realnie.
Czekam na [Czas spełnienia]
Niczyj.