Severus nadal czytał swoją książkę, ale Lily nie mogła się skupić. Rzuciła książką w siedzenie obok Sev'a.
- On jest nieznośny! - krzyknęła.
- Potter? - domyślił się Severus. - Gdybyś naprawdę tak uważała, to byś o nim ciągle nie myślała - wtrącił nieśmiało.
Lily popatrzyła na niego zabójczym wzrokiem. Snape spuścił wzrok, mamrocząc coś pod nosem, zarumieniony.
Tymczasem, w innym przedziale, czwórka huncwotów zastanawiała się nad planem poderwania Lily.
- Podejdź, pocałuj i git - rzucił Syriusz.
- Napisz wiersz? - zaproponował Remus.
- Zaimponuj jakoś, wiesz, ty... ty to umiesz - burczał Glizdogon.
James zastanawiał się nad propozycjami.
- Jak ją pocałuję, to dostanę w twarz i jeszcze bardziej mnie znienawidzi. Zaimponować? Niby jak...? To się nie uda. Jedynie ten wiersz... To dobry pomysł! - rozweselił się chłopak. - Lunatyczkuuu... Mam wielką prośbę... Luniaaaczkuu...
- Tak, napiszę ci ten wiersz - odgadł Remus.
- Dziękuję! Jesteś najlepszy, wilczku! - wydarł się Potter.
~~
Minęło kilka dni. Lily szła właśnie na lekcję transmutacji, gdy jej torba pękła z trzaskiem. Dziewczyna zaklęła cicho pod nosem. Severus, stojący nieopodal, rzucił się, by jej pomóc, lecz w tym samym momencie został odepchnięty na bok przez Jamesa.
- Spadaj, Smarkerusie, lepiej idź umyć włosy - powiedział, na co wszyscy dookoła się roześmieli. Severus spłonął rumieńcem, a James zaczął zbierać książki Lily.
- Zostaw Severusa, zostaw moje książki! - zaprotestowała dziewczyna, waląc Pottera najgrubszą książką po głowe.
- AUU! Pomóc jej, to jeszcze mnie bije! - podniósł książkę od transmutacji, włożył ją w ręce Lily i odszedł.
Severus, nadal czerwony, pomógł Lily z resztą książek i poszedł w stronę lochów. Dziewczyna wbiegła do sali pięć minut po dzwonku.
- Odejmuję Gryffindorowi jeden punkt za spóźnienie. Siadaj na miejscu, Evans - powiedziała profesor McGonagall.
Dziewczyna usiadła do swojej ławki, wyciągnęła z naprawionej magicznie torby książkę, pióro i pergamin. Naskrobała temat lekcji, po czym otworzyła książkę na rozdziale pierwszym. Między kartki wciśnięty był kawałek pergaminu.
cdn, bo muszę wymyślić jakiś wierszyk ;d