Lindsay nie podejrzewała Heti o nic. Do czasu kiedy to dziewczyny spotkały się po raz kolejny w domu Lindsay i Jason bez zapowiedzi odwiedził swoją dziewczynę.
mc2 = miłość #16
Heather powoli zbliżała się do celu.
Nawiązała bardzo dobre relację z Lindsay, która obdarzyła ją zaufaniem.
Niestey Lindsay nie wiedziała jeszcze o tym, że wpadła w pułapkę.
Heather bowiem postanowiła fałszywie zaprzyjaźnić się z Lindsay
by zmusić ją do zerwania z Jasonem lub poprostu do skłocenia ich.
W każdym razie miała w planie skomplikować jej życie.
Zaczęło się od tego, że Heather poprosiła Lindsay o korepetycje
z chemii, ta się zgodziła i zaprosiła Heti do swojego domu.
Lindsay nie podejrzewała Heti o nic.
Do czasu kiedy to dziewczyny spotkały się po raz kolejny
w domu Lindsay i Jason bez zapowiedzi odwiedził swoją dziewczynę.
J: Heather!? A co ty tu robisz?!
L: To wy się znacie?!
J: Co ona tu robi?!
L: Ale o co chodzi?!
H: Jason, daj spokój, Lindsay tylko uczy mnie chemii!
J: Co?! Po tym wszystkim co o niej mówiłaś?!
L: Yyy nie rozumiem... Jason możesz mi wytłumaczyć to wszystko?!
H: Jason wyjdź my się tu uczymy.
J: To ty wyjdź. Nie masz prawa tu być! Co ty w ogóle kombinujesz?!
H: Wyjdź rozumiesz?!
L: Hej hej hej. Dogadajmy się!
Heather zostań tu ja wyjdę z Jasonem na chwilę przed dom, aby wyjaśnił mi to całe zajście.
H: On chce nas skłocić Lindsay nie wierz mu!
J: Stul dziub Heather. Wiedźmo!
W cztery oczy (rozmowa Jasona z Lindsay)
J: Słuchaj, nie wiem po co ona tu przyszła i co kombinnuje
ale niedawno mówiła mi na twój temat wiele obraźliwych komentarzy
Oczywiście ja jej nie wierzę, Kocham cię Lindsay i wiem, że jesteś w porządku.
A Heather to wiedźma. Muszę się dowiedzieć o co jej chodzi. Ona musi dać ci spokój.
L: Jason ale co mówiła na mój temat. I kiedy? Przecież niedawno ją poznałam.
Wydawała mi się całkiem miła. Chciałam jej pomóc w chemii. Skąd wy się znacie w ogóle?
J: Yyy... Heather i ja... kiedyś... bardzo kiedyś byliśmy razem..
Ale to było dawno więc nie chcę do tego wracać.
L: No dobrze.. ale... czemu zerwaliście. Co się stało?
J: Wiesz co, pogadamy o tym później. Teraz trzeba wyeksmitować tą wiedźmę z chaty.