gutów comin' !

zdjęcie powyżej nawiązuje poniekąd do tego, co mnie czeka na nadchodzącym wyjeździe :) mamy twarze w owsach, bo zostaliśmy ochrzczeni na obozie konnym w Bucharzewie. chrzest był spoko, czego prawdopodobnie nie będę mogła powiedzieć o tegorocznym, haha!

wczoraj wieczorem jeszcze smażyłam się na dworze, omg, jak gorąco. niestety wezwały mnie obowiązki dalszego pakowania się i musiałam się zmywać Oo generalnie jestem pewnie spakowana na więcej niż dwa tygodnie, bo praktycznie opróżniłam szafę, co nie oznacza, że mam dużo ciuchów. wręcz przeciwnie, jest ich małoo :( obym niczego nie zapomniała, shit, nienawidzę tego uczucia! powiedzmy że się ze wszystkim pożegnałam. w sumie nie odczuwam aż takiej potrzeby, żeby się żegnać, w końcu to tylko dwa tygodnie :) 

CAŁE SZCZĘŚCIE, że wyjeżdżam, potrzebuję takiego wyjazdu na świeżym powietrzu, jakiejś takiej odskoczni na dobry początek wakacji. mam nadzieję, że wszystko jakoś pójdzie z tymi papierami do liceum, których osobiście nie załatwię. od pewnych rzeczy na pewno sobie odpocznę, aczkolwiek trochę nie wyobrażam sobie dwóch tygodni bez gry na gitarze. z drugiej strony dwie jazdy dziennie sygnalizują, że raczej będzie co robić na tym obozie, łuhu. wrócę i będę pro! hah, taki joke

nie wiem czy wiecie (xd), ale dzisiaj w nocy była jakaś porąbana burza. nie wiem, na ile to był sen, ale kit. ostatnio miewam baardzo śmiechowe sny. dziś w nocy też znowu szczury spieprzyły mi z klatki, kurde, nie mam pojęcia jak one to robią, mają zabezpieczenia na obu wyjściach, a i tak jakoś wieją.

zostało mi mniej niż dwie godziny na spakowanie się do końca i pożyczenie od babci suszarki do włosów, po czym jedziemy po Krysię i KIERUNEK GUTÓW! google maps pokazało, że pojedziemy dwie godziny, fuck

dodam tak jeszcze od siebie, że

CZUJĘ WAKACJE MAX

żegnaj Luboń, żegnajcie ludzie i cała reszta, wracam za dwa tygodnie, mam nadzieję, że w jednym kawałku!

będzie super :)

New fang
No thing
Not on me
Took a break from the sucker
Now I want another

Stand up
Step aside
Open wide
Hangin out with mamma
'till they beat a drum