nie spodziewałam się, że w pierwszy pełnoprawny dzień wakacji będzie TAK gorąco, wystarczyło mi pobyć na dworze 10 min, żebym miała dość - mr, uroki lata, takiego prawdziwego :) zdjęcie powyżej nawiązuje do moich aktualnych pragnień. co ja bym dała żeby wskoczyć do takiego lodowatego, górskiego jeziorka, niestety, nie znajduje się ono w Polsce :P
trochę mnie martwi fakt, że w takich upałach jutro jadę na obóz, gdzie będę jeździć konno dwa razy dziennie, oczywiście w długich bryczesach, bo jakżeby inaczej. i w toczku! lubię to! co nie zmienia faktu, że będzie fajnie, wrócę po dwóch tygodniach z nowymi umiejętnościami, a przynajmniej mam taką nadzieję.
dzisiejsza burza w środku dnia trochę mnie zdziwiła. byłam wtedy na próbie Antygrawitacji, która okazała się kompletnym niewypałem - oczywiście tylko dla mnie, bo jak już pisałam wcześniej, mam chore gardło. musiałam zrezygnować z występu, więc nawaliłam na maksa, ale to nie był mój kaprys, tylko przeziębienie, czy coś w tym stylu.
pozdrawiam sklep Małpka, któremu robię tutaj reklamę, i który jest wspaniały, ma dobre hot dogi i tak dalej. tak jakoś mi zapadło w pamięci, że jest fajny.
stwierdziłam, że spakuję się jeszcze raz, może nie od początku, ale parę rzeczy muszę zmienić, i ogarnąć prognozę pogody na dwa tygodnie. oby meteorolodzy mieli rację, w przeciwnym razie jeszcze zabraknie mi ubrań :lol2:
tymczasem spadam, nie wiem jak ten dzień dalej spędzę, bo mam dużoo do roboty w domu, a w dodatku czeka na mnie moja gitarra z nowym strojeniem, którym się jaram, bo mogę grać muzykę folkową O.o pewnie napiszę jeszcze przed wyjazdem.
Movin' up, movin' down
People turning up the sound
We want party on the sun
Catch the feeling, have some fun
ENDLESS SUMMER :O