Zasadniczo chyba każdy stęsknił się za śniegiem, ale NIE ZA TEMPERATURĄ PONIŻEJ -20 STOPNI. :C
No więc sobotni wypad do stajni z głowy, teraz tylko przetrwać kolejny ziiimny tydzień. Do Lesiowa dołączył nowy wierzchowiec, całkiem spokojniutki. Pojechałyśmy z nim w teren ale mróz dał po sobie poznać + nowemu i Lirowi co odwalało więc nie pojeździłyśmy. I tak było OK !
Nuda robi swoje. Dzięki nam Nikodem uzyskał kłoska na czole, ze 20 warkoczyków na grzywiei ogromnego kłosiaka na ogonie :3 Pieszczoch! (nie mam dobrych zdjęć :( )