Nadmiar smutku się śmieje, nadmiar radości płacze.
Tak naprawdę nie znamy zasad gry jaką jest życie, ale i tak próbujemy je łamać.
Funkcjonować nie oznacza żyć.
Kiedy byliśmy dziećmi wszystko wydawało się takie proste. Teraz doszły jakieś uczucia i jakieś błędy. Często słyszę jak ludzie mówią " życie jest szare ", ale to nie prawda, może to śmieszne, ale życie ma wszystkie odcienie szarości. Od Nas zależy to co wybierzemy. Możemy zatracać się w wadach, możemy szybować ponad wszystkimi. Jednak myślę, że życie bez smutków nie jest życiem. Jeśli czujemy ból, czujemy, że żyjemy. Bo, gdy wszystko się układa, jest dobrze nie potrafimy tego docenić, staramy się doszukać czegoś co mimo wszystko mogłoby się okazać złe. Tacy już jesteśmy, każdy z Nas. Osoby, które kochamy? Kiedyś ktoś mi powiedział " rozmowa z osobą, którą wciąż kochasz jest jak rozmowa przez budkę telefoniczną. Wrzucasz żeton i wykręcasz numer, ja nie mam takich żetonów " Śmieszne, wtedy uznałam to tylko za głupie słowa. Dziś porównuję to kim byłam teraz i to kim jestem dzisiaj, widzę, że porażki mnie w pewien sposób wzmocniły. Jestem silniejsza. Uczę się żyć, nigdy nie lubiłam tego zdania, ponieważ nigdy nie nauczymy się żyć. Nigdy nie zrozumiemy życia, nie wiemy ile czasu Nam zostało. Tak więc może czas spojrzeć na świat z pozycji ptaka? Jak długo można spoglądać z pozycji kreta? Albo inaczej, pomyśl ile możesz osiągnąć patrząc z pozycji ptaka. Pomyśl ile możesz stracić patrząc z pozycji kreta. Zastanów się nad tym, czasu niestety jest każdego dnia mniej. Kto wie, który dzień będzie ostatnim?
" Cokolwiek w życiu robisz niema to większego sensu.. ale ważne by to robić bo nikt inny nie zrobi tego za Ciebie.."
Znowu ja. Ola mnie udusi, albo zmieni hasło. No, ale tak mnie coś naszło.
Tyle. Dziękuję i pozdrawiam wszystkich, Marta.