Tak jak ten kwiatek... Rozmazany, dziurawy samotny i brudny... Wypłukany, skończony, wypalony, wywietrzony, wykopany... Źle się czuję i nie mam cchoty na widzenie się z kimkolwiek prócz tej jednej osoby, której jak zwykle potrzeba to jej nie ma... Miłość jednak jest szalona i poddaje ludzi ciągłej walce, yczy wyrozumiałości, cierpliwości, wycieńcza do cna... Kiedyś na nią umrę...