Czy to źle kiedy kobieta ma ambicje? Coraz bardziej przekonuje się że TAK, ale czy mam brać to do siebie ? NIE,nie każda kobieta pragnie zostać kurą domową która tylko będzie sprzątać,gotować i do tego przestanie o siebie całkowicie dbać. A czego ja pragnę ? Sukcesu,dążenia do niego po porażkach bo co to za sukces do którego dochodzi się od razu,czy nie lepiej czasem upaść i podnieść się z podwójną siłą?Kobieta też może coś osiągnieć w życiu, może mieć pasje w których się doskonale odnajduje i nikt nigdy nie powinien zabraniać jej robienia tego.Może faktycznie czasami mam za duże ambicje i za dużą pewność siebie ale pragnę z życia czerpać jak najwięcej.Nie chce całego życia spędzić siedząć na dupie i czekać aż samo przyjdzie do mnie to czego pragnę.We wszystko w życiu wkrada nam się rutyna a czy nie lepiej żyć spontanicznie, spełniając swoje marzenia? A przed nimi tylko ogranicza nas strach-największy wróg człowieka..bo co ktoś o nas powie,jak zareaguje na to co zrobimy,ale czy żyjemy w końcu dla siebie czy dla innych? Ludzie boją się wybijać z przeciętności,żyją życiem w którym się duszą,ale w takim przypadku jaki sens ma to życie ?