Poznań adventure, wypad udany. A udałem sie tam z przyjaciolmi w celu odnalezienia tej jednej jedynej gitary dla friendsa...2h szukania i znaleźlismy :D....Elektro-Akustyka o przezajebistym brzmieniu :x mało niekosztowała, ale czego się nie robi dla pasji :). Po udanym zakupie skierowalismy sie oczywiscie na maginczy PKP ;] a że paluszki nas korciły ;D wypakowalismy gitarę i zaczelismy grać na PKP Poznań Główny ;]. I dopiero teraz :> zaczyna sie prawdziwa zabawa z muzyką.
A teraz znikam ;> do friendsa ze swoją "Lucy" dać czadu jak nigdy dotąd! Do kiedyś tam ;