Wygrzebane zdjecie ze spaceru z siostra , innych nie mam

Jest coraz gorzej, w niedziele dostalam jak to okrescil S. napadu leku.Nie wiem czy to bylo to, bylam na treningu i nagle uslyszalam to, znowu , zaczelam sie trzasc i ... inni mnie pytali co mi jest a ja ze nic, znowu udawalam choc widac bylo jak na tacy ze cos sie dzieje, wkoncu kumpel cos napomnial o usmiechu a ja sie rozryczalam, chwile pozniej byla juz przy mnie Wiewiora.

Porozmawiala ze mna wyjasnila i zrozumiala, przytulila  a tego bylo mi trzeba. Potem pojechalam do domu, napisalam ze dotarlam i podziekowalam....

W czwartke mialam grupe, duzo powiedzialam (czyt. zdanie bo czasu braklo).I znowu nie moglam tego z siebie wyrzucic, a tak chcialam, nie wiem czy znow bede miec tyle odwagi...

Wszyscy mi mowia ze tylko ja moge sobie pomoc tylko ze mi sily brakuje....po prostu jestem tylko czlowiekiem....wyladowalam sie...

nie wiem czy kiedykolwiek jeszcze sie pozbieram...moze jest mi pisane taka byc... nie wiem ...