photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 MAJA 2013

Moment szcześcia..... i zetkanie z rzeczywistością....

Nauczyłam się już tak żyć jak jest teraz, lecz zawsze miałam coś co mnie z tej rzeczywistości odrywało.

Nagle pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że nawet tego już nie mam.

Mam wrażenie że utraciłam wszystko co mnie cieszyło, nawet siebie, zatraciłam się w nicości.

Fałszywy uśmiech nr 5 jest moim nieodzownym kompanem, znowu nie potrafię się śmiać szczerze.

Funkcjonuje, wykonuje czynności ale znikło coś, poczucie że robię to dobrze i pełne zadowolenie z tego.

Męczy mnie to, chcę by było jak kiedyś i nikt mi nie wpuści kitu że to tylko ode mnie zależy, a właśnie że nie, inni też od tego zależą.

Czasami słyszę, że za dużo na siebie biorę, tylko że nikt nie wie, że jak nie mam zajęcia jakiegoś to nie ma mnie, opadam, spadam na samo dno, zajęcia mnie odrywają, choć nie odczuwam z nich satysfakcji.

To samo tyczy się ludzi, doświadczenie kilku lat mnie nauczyło nieufności do ludzi. Miała to być przyjaźń aż po grób, nikt mnie nie rozumiał tak jak Ty, może dlatego że też przez to przeszłaś, potem coś pękło, opuściłaś mnie, przestałam być Ci potrzebna, mimo że ja wciąż potrzebowałam Ciebie, potrzebowałam kogoś kto mnie zrozumie, potrzebowałam wyjaśnienia czemu mnie opuściłaś a nawet tego nie otrzymałam. Poczułam się jak nie potrzebny śmieć, teraz po  latach, jak wspominam Ciebie to nadal boli, brak mi Twojej przyjaźni i wiem że już nikt nigdy mnie tak nie zrozumie, że ja już nigdy nie zaufam.

Potem pojawiła się w moim życiu inna osoba, z którą mogłam pogadać, ale nie tak jak z jej poprzedniczką, znowu nauczyła mnie ufać, traktowałam ją jak siostrę, ale tu też coś pękło i znowu zostałam sama.

Teraz jak o tym myślę to zastanawia mnie jedna rzecz: Czy to właśnie ze mną jest coś nie tak? że ludzie na których mi zależy odchodzą i zostaje sama? Nie wiem....

Brak mi odwagi już i sił....

Na to by znów się odbić, na to by znów byc sobą.

Najgorsze jest to, że chciałam wrócić po pomoc do specjalistów, ale strach był większy i się nie odważyłam wrócić.

Bałam się po prostu, że znowu i na nich się zawiodę, że znowu usłyszę: "Yhm, Yhm ale dlaczego?"

Nie chcę znowu przez to przechodzić, nie chcę trafić znów do ludzi którzy dobiją moją psychikę do końca....

O ile się da....

 

Long nights allow me to feel...
I'm falling...I am falling
The lights go out
Let me feel
I'm falling

Komentarze

~gosc HejImmy Super zdjęcie, wiesz nie jestem pewna, ale chyba Twoje zdjęcie z cytatem jest w Top 10 na Gitesach ;)
01/07/2013 15:48:15