Zdjecie z KoneCONU 2.
Jak łatwo jest mi uśmiechać się do zdjęć. Wystarczy walnąc "szczery" uśmiech nr ... i gotowe.
W życiu nie jest tak łatwo...
Uśmiecham się ale to nie jest prawdziwe, ja po prostu nie umiem się już cieszyć z byle powodów tak prawdziwie, jak kiedyś.
Życie mnie ukształtowało tak a nie inaczej, a ja się nie mogę z tym pogodzić. Chyba nigdy się z tym nie pogodze.
Mam już dość siebie...Nie ma komu się wypłakać, bo nikt nie ma czasu...Zostałam sama ale się już do tego przyzwyczaiłam, polubiłam samotność.
Terapia nic mi nie pomaga...przez nią coraz częściej myśle o tym o czym nie powinnam...
Nie wyjdzie mi to na dobre to wiem, ale co innego mi pozostalo, kiedy i tak jest źle i tak nie dobrze?