Wiem kolejny juz raz marudze ale mam powody.Czy ktos mi wkoncu powie gdzie popelniam bledy? gdzie schodze z wytyczonej drogi, odpowie na pytanie na ktore sama nie potrafie sobie odpowiedziec? Zapewne nie, bo i kto mnie zrozumie? no dobra sa nieliczni ale ja wiem i czuje ze oni tez juz maja dosc moich dolow mojego marudzenia jakie to zycie jest zjebane, ze jestem beznadziejna we wszystkim, ze ze i ze ....przeciez oni tez maja zycie i swoje problemy, a ja im tylko dokladam ;(

Jest jednak cos co nie zostawi mnie nigdy, co nie dostanie nozek i nie pojdzie sobie,, co bedzie milczec razem ze mna, na co czesto sie zloszcze bo mi nie wychodzi, ale cwicze dalej az wyjdzie...Tak chodzi o moooje poi i o reszte mojego sprzetu fire. Kocham <3