"pewnego dnia, bo będzie taki dzień, gdzie bez żadnych wahań, bez mrugnięcia okiem, powiesz: tak, całe życie decydowałem sam, mimo to zawsze na względzie miałem innych, co mi z tego zapytasz? To że dziś mogę mieć pretensje tylko do siebi. Ale ich nie mam, to było dobre życie. Najlepsze jakie miałem"
Kiedyś myślałam, że będę mogła powiedzieć tak w każdym momencie. Gdybyś obudził mnie w środku nocy i zapytał: -jakie to było życie? Odpowiedziałabym - najlepsze jakie tylko można było sobie wymarzy.
Dziś już wiem, że myśleć muszę o krok dalej. Sprawiać by to ci ludzie dzięki którym moje życie ma sens, mogli w kazdej chwili nawet w najbardziej szary dzień, nawet w chwili największej bezradności powiedzieć: "nie muszę marzyć o niczym więcej, bo mam wszystko co pragnę mieć"