No i zleciały prawie całe wakacje Powoli zbliżamy się do końca. Serce pęka. Boje się tego roku szkolnego, ale na początek wyjazd nad morze. W sumie zapowiada się dobrze :D Pobyt u dziadków udany. A u mnie niewiele się zmieniło. Obiacałam sobie, że dzisiaj pójdę pobiegać wieczorem, ale zaczęło lać :( No cóż może jutro się uda. Miałam tu pisać częściej, ale w te wakacje totalnie brakuje mi czasu na wiele rzeczy. Dzień jest za krótki... Uciekam spać, jutro znowu zabiegany, pracowity dzień. Dobranoc