I stało się. Wybiła godzina moich urodzin.
Jestem o rok starsza.
Podsumowując śmiało mogę stwierdzić że przez ten rok byłam i nadal jestem szczęsliwa.
zdałam dwa najważniejsze egzaminy, ale również te mniej ważne jak matura i prawo jazdy.
I momo zgrzytów w mojej rodzinie wiem, że nie jestem sama.
Mam przecież kochanego chłopaka i Klaudię, która właśnie w tym roku pokazała, że na nią moge liczyć zawsze, nawet gdy zadzwinie o 3 w nocy, ona (jeśli jakimś cudem będzie miała włączony telefon oczywiście) pomoże
Urodzinowa kartka od Klaudii, która sprawiła mi więcej radości, niż wszystkie machinalne "sto lat" wysłane tylko dlatego, że facebook przypomniał.