Nikt nigdy nie zrozumie to co czuje do teraz. Nikt nigdy nie zrozumiał jak można kochać drugiego człowieka, wiedząc, że ta osoba wcale nie czuje tego samego. Czy to wgl można nazwać miłością? Ile jeszcze może być nienawiści w człowieku do człowieka? Jak długo można być przywiązanemu do człowieka? Jak długo można kochać i nienawidzieć jednocześnie? Na żadne z tych pytań nie potrafię odpowiedzieć. To przykre jak ludzie traktują siebie w tych czasach. Teraz nawet ciężko jest uwierzyć w prawdziwą miłość, zazwyczaj jest ona mylona z pustym zauroczeniem. Nie wyobrażałam sobie, że może zranić tak bardzo człowieka. Psychicznie rozpadam się codziennie w coraz drobniejszy mak.. Fizycznie tylko istnieje. Tak naprawdę nie wiem co się stało z tą osobą ze zdjęcia. Sama nie poznaję siebie, nie chcę byc taka jaka jestem, nie chce by było jak jest. Cholerne uczucie którego nie potrafię się pozbyć, tęsknota rozbija mnie z coraz mocniejszą siłą. Nie radzę sobie z tym całym uczuciem, z tym sentymentem, z tymi kłamstawmi, ze wszystkim. Czas zacząć zbierać się do mocnej kupy inaczej rozlece się....
Dzisiaj już dla mnie nie istniejesz. nie ma nas. jesteś ty i ja, szczerze moge powiedzieć, że nie jest mi przykro, że tak to się wszystko potoczyło. i choć bywały noce, w których wiłam się z bólu, bo tęskniłam-cieszę się że to już za mną. możesz do mnie napisać, ale ja nie odpisze. możesz dzwonić dniami i nocami, a ja nie nacisnę zielonej słuchawki. trochę ci współczuję, że w oczach osoby, której mogłeś powiedzieć wszystko co ci leżało na sercu,czuć się i być kochanym-teraz jesteś nikim.